Efekt wygląda tak:
Tak jak poprzednio wydrukowana grafikę przeniosłam za pomocą rozpuszczalnika nitro na deseczkę, a otrzymane kontury poprawiłam pirografem. Do zabawy z wypalarką używam deseczek ze sklejki zamówionych na allegro. Takie deseczki jak do tej pory najlepiej się sprawdzają. Maja jednolitą powierzchnię, dlatego wypalanie jest równomierne i rysunek wygląda dużo lepiej niż na naturalnym drewnie ze słojami. Myślę, że do wypalania w naturalnym drewnie potrzebny byłby pirograf o większej mocy lub dużo więcej cierpliwości.
A po pracy należała się przyjemność: spływ kajakowy i zwiedzanie Kielc.
Spływ Czarną Nidą z Morawicy do Wolicy - około 16 km i okoo 5 godzin pływania po rzece.
Pierwsze wrażenie i widoki wspaniałe. Miejsce urokliwe i pozwalające lepiej znosić upały.
Taką perspektywę mogłam podziwiać:
Jednak 5 godzin to dla mnie zdecydowanie zbyt długo. Poziom wody był niski, więc podróż wymagała nieustannego wiosłowania, co dla mnie, osoby mało ruszającej ramionami na co dzień, było dość wyczerpujące :)
Nie obyło się też bez zwiedzania zakątków Kielc. Okazuje się, że to bardzo ładne miasto, pełne zieleni i ciekawych miejsc. Poniżej kilka zdjęć. Gdyby nie to, że jestem ich autorką, byłabym zaskoczona, że wszystkie zostały zrobione w Kielcach.
A po pracy należała się przyjemność: spływ kajakowy i zwiedzanie Kielc.
Spływ Czarną Nidą z Morawicy do Wolicy - około 16 km i okoo 5 godzin pływania po rzece.
Pierwsze wrażenie i widoki wspaniałe. Miejsce urokliwe i pozwalające lepiej znosić upały.
Taką perspektywę mogłam podziwiać:
Źródło: wikipedia.pl - Bałam się zamoczyć aparat, dlatego nie mam niestety własnych zdjęć. |
Nie obyło się też bez zwiedzania zakątków Kielc. Okazuje się, że to bardzo ładne miasto, pełne zieleni i ciekawych miejsc. Poniżej kilka zdjęć. Gdyby nie to, że jestem ich autorką, byłabym zaskoczona, że wszystkie zostały zrobione w Kielcach.
Świetne zdjęcia, szczególnie ostatnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ostatnie wyszło romantycznie :)
UsuńAch tak wakacje.... Obrazek piękny, wygląda jak wyszywany :) Muszę się kiedyś wybrać do Kielc, zdjęcia bardzo zachęcają, są piękne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kajaki :) choć potem ramiona mnie potwornie bolą.
OdpowiedzUsuńDopóki do Ciebie nie zajrzałam nie wiedziałam, że istnieje coś takiego jak pirografia, pierwszy raz się z tym spotykam, wygląda to interesująco, muszę przyjrzeć się temu dokładnie.
OdpowiedzUsuń