poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Transfer zdjęcia na drewno - MOD PODGE

Mod podge
Po dwóch beztroskich, bardzo interesujących tygodniach wakacji ciężko jest przestawić się na tryb pracujący, a tym trudniej na kreatywny. Mam wrażenie, że czas przecieka mi przez palce, a dni bez pomysłu i planu bywają jałowe. W związku z wakacjami wypadłam z rytmu, a po powrocie wszelka motywacja wyparowała. Ale nie mogę tak trwać i jednocześnie czuć się dobrze sama ze sobą. 

W związku z tym chciał, nie chciał, wzięłam się do pracy. Dziś chcę Wam dziś pokazać moje najnowsze odkrycie. Jest nim klej do decoupage o enigmatycznej dla mnie nazwie "Mod Podge", który jest w ostatnim czasie bardzo popularny w internecie. Można go wykorzystywać na wiele sposobów, m.in jako klej oraz utrwalacz do decoupage, ja zdecydowałam się na wykorzystanie go do transferu zdjęcia na drewno.

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Obóz konny | Bułane i deresze, kasztany, siwki, gniade...

konie
Po dłuuugim odmaczaniu się w wanie, wstawieniu piątego prania, umyciu czterech par butów i względnym ogarnięciu się, mogę wreszcie przysiąść do komputera żeby opisać jak wyglądał mój ostatni tydzień. Tydzień, który spędziłam w nowym miejscu, wśród nowych ludzi i w pobliżu kilkunastu koni.

niedziela, 16 sierpnia 2015

Kurs orientacji w górach | Więcej niż się spodziewałam...


Więcej niż się spodziewałam. Takie poczucie przywiozłam z obozu w Regetowie, na którym miałam okazję uczestniczyć przez ostatnie siedem dni.

piątek, 7 sierpnia 2015

W drogę!

bieszczady_beskid niski

"Wakacje". Jakie to piękne słowo! Jak dobrze się kojarzy... Jakie piękne wspomnienia wywołuje... Moje właśnie dziś się zaczynają. Okrąglutkie piękne dwa tygodnie beztroski i bez pracy! Bez pracy wytrzymać jak najbardziej mogę, szczególnie wprowadzając w życie mój świetny... piękny... najlepszy wakacyjny plan....

sobota, 1 sierpnia 2015

Pirografia - kolejna szkatułka

pirografia

Nie mogę wprost uwierzyć jak czas szybko mija. Dzień za dniem... Już mamy sierpień, a wydaje mi się, że tak niedawno byłam w Krakowie... To wlaśnie po wizycie w tym mieście, zainspirowana tamtejszymi wyrobami, zmotywowana prośbami koleżanek, postanowiłam przygotować szkatułki dla nich w takim dość tradycyjnym stylu.