Pirografia - szkatułka na biżuterię

Nadszedł kolejny weekend, jest zimno a ja zostałam w mieście. W związku z tym miałam trochę czasu na własnoręczne przygotowanie prezentu urodzinowego dla koleżanki - szkatułki na biżuterię.

Jako że  moje eksperymenty z pirografem nadal trwają, postanowiłam wykorzystać tę metodę również tym razem. Przedmiotem pracy było tym razem pudełko ze sklejki, które zamówiłam wcześniej na allegro.pl. 

użyte materiały:

• pudełko ze sklejki;
• czerwona farba akrylowa;
• taśma malarska
• lakier do drewna luxens - kolory: dąb złocisty oraz bezbarwny mat;
• pędzle do farby i do lakieru;
• rozpuszczalnik nitro;
• łyżeczka;
• pirograf;

Książkowym audiobookiem w tle był tym razem "Zły" Leopolda Tyrmanda - książka którą zachwycały się pokolenia PRL (wydana po raz pierwszy w latach 50-tych). Dla mnie była przyjemna, aczkolwiek nie porwała mnie bez reszty.

Po pierwsze wybrany rysunek przeniosłam za pomocą rozpuszczalnika i łyżeczki (opisaną tu metodą) na wieczko pudełka.

Następnie wypaliłam otrzymany wzór pirografem:

Wieczko pudełka pomalowałam na czerwono, zabezpieczając wcześniej pozostałe jego części  taśmą malarską:

Po wyschnięciu farby nałożyłam dwie warstwy bezbarwnego lakieru na wieczko

Odczekałam aż wieczko wyschnie i dół pudełka pomalowałam lakierem w kolorze złocistego dębu (zabezpieczając z kolei wieczko taśmą).

Taki efekt końcowy otrzymałam: