sobota, 1 sierpnia 2015
Pirografia - kolejna szkatułka
Nie mogę wprost uwierzyć jak czas szybko mija. Dzień za dniem... Już mamy sierpień, a wydaje mi się, że tak niedawno byłam w Krakowie... To wlaśnie po wizycie w tym mieście, zainspirowana tamtejszymi wyrobami, zmotywowana prośbami koleżanek, postanowiłam przygotować szkatułki dla nich w takim dość tradycyjnym stylu.
Kupiłam potrzebne półprodukty, tj. proste, niepomalowane szkatułki ze sklejki na allegro. I oczywiście, jak zwykle nie udało mi się zamówić tylko tych rzeczy, których potrzebowałam. Dodatkowo w moim zamówieniu znalazła się też nadprogramowa szkatułka, podstawki i drewniany pojemnik na długopisy - z których pewnie kiedyś też coś będzie...
Metodę przygotowywania podobnej szkatułki opisałam tu, a o transferze grafiki na drewno możecie przeczytać tu. J
Efekt kilkugodzinnej pracy i dwóch obejrzanych dwóch filmów: "Stowarzyszenie umarłych poetów" w reżyserii Petera Weir'a oraz "Róża" w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. (Obydwa mogę z czystym sercem polecić).
Przechodząc do tematu. Tak wygląda stan pośredni i przygotowania pierwszej z obecnie przygotowywanych szkatułek:
a tak wygląda efekt końcowy, który zostanie wkrótce przekazany zainteresowanej:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudnie wyszła Ci ta szkatułka! Gdybym ją zobaczyła, pomyślałabym, że naprawdę ma już swoje lata :).
OdpowiedzUsuńWow, wyszła fantastycznie!
OdpowiedzUsuńZacnie prezentuje :)
OdpowiedzUsuń